Radykalna redukcja CO2
Badacze WSP uważają, że całkowicie elektryczny Londyn może zredukować emisję dwutlenku węgla na poziomie sumy poziomu CO2 w Birmingham, Manchesterze, Glasgow i Leeds. Kluczem do osiągnięcia tych wyników jest skupienie się na sektorach ogrzewania i transportu w Londynie, gdzie stopniowe wymienianie istniejącego sprzętu na coraz bardziej dostępne pojazdy elektryczne i ogrzewanie elektryczne pomoże kierować miasto w kierunku wydajnej i niskoemisyjnej gospodarki. Autobusy i taksówki stanowią obecnie prawie 50% źródła emisji tlenków azotu w Londynie. Badacze WSP sugerują, że większe wykorzystanie energii elektrycznej w ogrzewaniu i transporcie może zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza w Londynie o ponad jedną trzecią, zmniejszając emisję dwutlenku węgla o 80% i znacznie zmniejszając zanieczyszczenie hałasem.
Obecnie zasilany różnymi źródłami energii - energią elektryczną, gazem, olejem napędowym i benzyną, całkowicie elektryczny Londyn stopniowo przenosiłby się na źródła elektryczne. Budynki będą ogrzewane i chłodzone za pomocą pomp ciepła, a nie gazu, podczas gdy pojazdy elektryczne będą napędzane energią o znacznie niższej emisji dwutlenku węgla.
"Już rozpoczęto realizację z wielu potrzebnych planów, w tym środki zachęcające do efektywności energetycznej i redukcji emisji dwutlenku węgla" - mówi Barny Evans z WSP.
WSP zareagowało na pogarszającą się jakość powietrza w Londynie przedstawiając szereg propozycji przekształcenia metropolii w całkowicie elektryczne miasto, w tym:
- Projektowanie wszystkich nowych domów i biur z ogrzewaniem elektrycznym;
- Wymiana kotłów gazowych na pompy ciepła;
- Zastanowienie się nad nowymi umiejętnościami hydraulików, elektryków i architektów, które będą konieczne, aby dokonać transformacji w całkowicie elektryczne zasilanie;
- Opracowanie ogólnego systemu wynajmu pojazdów elektrycznych dla całego miasta;
- Wdrożenie londyńskiej strefy ultra niskiej emisji (ULEZ – ultra-low emission zone).
“Gdyby Londyn i inne miasta zobowiązały się do całkowitej transformacji na energię elektryczną do 2035 roku, znacząco poprawiłaby się jakość naszego życia" - dodaje Evans. "Mamy czas, aby to urzeczywistnić.”